Skóra. Fascynująca historia

Autorką książki jest lekarz dermatolog, na co dzień borykająca się z problemami skórnymi. Mimo swojego wykształcenia książka napisana jest prostym językiem, zrozumiałym dla każdego i bez zbędnego lania wody. Momentami Pani doktor podchodzi do czytelnika z humorem. Książka to jedna wielka ciekawostka traktująca o skórze. Nie to nie są kolejne nudne tematy odnośnie skóry, jej warstw itp, które pamiętamy z biologii. To spore kompendium wiedzy, które poszerzy naszą ogólną wiedzę teoretyczną i praktyczną. Książka odpowie na wszystkie pytania stawiane na temat skóry. Nic nie jest napisane "sucho", językiem doktorskim, a każda informacja zostaje poparta przykładem czy też porównana. Wiele informacji jesteśmy w stanie sobie zobrazować właśnie poprzez porównania, więc wykorzystując te skojarzenia lepiej przyswoimy i zapamiętamy informacje. Dzięki humorowi z jakim pisana jest lektura z łatwością zapamiętamy zaawansowaną wiedzę. Adler Yael wyznaje dermatologię zdroworozsądkową opartą o mądrości natury. Pani Adler bardzo często obrazuje problemy medyczne przykładami zaczerpniętymi z życia i własnej praktyki zawodowej. Po podaniu nam najważniejszych informacji autorka zabiera nas w podróż po chorobach skórnych, sposobów pielęgnacji, goleniu, wyciskaniu, raku skóry, a nawet chorób wenerycznych. Dowiemy się jak odróżnić znamię niepokojące od zwyczajnych. Spotkamy się także z wpływem diety oraz samopoczucia i stresu na stan skóry. Książka zahacza więc o zasady dietetyki, a także seksuologię oraz psychologię. Jak wspomniałam wcześniej książka zasypie nas wieloma ciekawostkami. Czym jest choroba steewardes? Ile receptorów znajduje się na opuszkach palców? Jak nasza skóra reaguje na stan zakochania? Na te pytania, oraz wiele innych, znajdziecie odpowiedź fascynującej historii o skórze. Muszę przyznać, że autorka to lekarz z powołania, widać to czytając każde słowo. Dobrze, że są lekarze, którzy w przystępny sposób umieją dzielić się swoją wiedzą i naprawdę wciągnąć w tematykę czytelnika :)

Jeżeli pomyślicie, że to poradnik nie dla was to muszę was od razu wyprowadzić z błędu. To poradnik dla wszystkich od takich laików jak ja po lekarzy dermatologów, którzy jak twierdzą znają się na swoim fachu. Książka napisana tak prostym językiem z dodatkowo dozą żartu wyjaśni najbardziej trudne pojęcia, a przy okazji nauczy czegoś nowego. Być może wiele osób (tak jak ja) przeżyje lekki szok. Już po samych tytułach możecie się domyślić, że książka pisana z humorem ale przekazując naprawdę ważne informację. Najbardziej jednak zaskoczył mnie rozdział o zabiegach higienicznych i kosmetykach. To co każdego dnia fundujemy naszej skórze, ociera się wręcz o (nieumyślne) okaleczanie swojego ciała. Naskórek potrzebuje 4 tygodni aby odnowić cieniusieńką warstwę rogową. Mogła bym przytaczać jeszcze wiele ciekawych przykładów o tym jak większość kosmetyków używamy niepotrzebnie wcale nie pomagając a wręcz niszcząc naszą skórę. Myślę, że każda z nas powinna obowiązkowo przeczytać tą pozycję i spojrzeć inaczej na własną skórę, a nie przez kolejny nawilżający krem. Jednym słowem : POLECAM

Moim zdaniem pozycja niesamowicie ciekawa, bardzo wartościowa i chyba jedna z lepszych jaką miałam okazję przeczytać o tematyce skóry i pielęgnacji. Dzięki wiadomościom w niej zawartych dowiedziałam się wielu rzeczy, o których jako zwykły konsument kosmetyków nie miałam pojęcia. Znajdziecie tutaj pełno faktów na temat fizjologii, wiele porad na różne dolegliwości skóry, mnóstwo przydatnych w codziennym życiu informacji o wpływie słońca na skórę, codziennej pielęgnacji, zabiegach medycyny estetycznej oraz przede wszystkim o odżywianiu i jego wpływu na stan i wygląd naszej skóry. Ekskluzywne kremy i sera wcale nie sprawią, że zmarszczki znikną lub się w ogóle nie pojawią, ponieważ ich składniki (np. peptydy i inne związki) nie przenikają w miejsce ich powstawania. O wiele lepszy wpływ będzie miało regularne spożywanie np. przecieru pomidorowego.

Książka Yeal Adler nie jest typowym poradnikiem - jest to piękna opowieść o skórze, o jej funkcjach i działaniu, o tym co lubi a czego nie i że często najlepszą pielęgnacją jest brak pielęgnacji.Jest wciągająca, lekko napisana, kompletna i merytoryczna. Napisana przez znaną dermatolog z dużym doświadczeniem, więc nie jest "sucha". Książkę polecam każdemu. Czy to komuś dla kogo tematyka skóry nie jest obca bo wiąże się z nią zawodowo, czy też dla zwykłego laika w tej tematyce jak ja. Mogę Wam zagwarantować jedno : po lekturze tej książki nie spojrzycie już tak samo na swoją skórę.